Dokładnie na początku 2013 roku, pomimo tego, że 13-stka nie kojarzy się szczęśliwie postanowiłam zmienić swoje życie. Została podjęta decyzja o zakończeniu Hotelu 52. Serce doskonale wie, że każdy koniec jest początkiem czegoś nowego, jednak bałam się przyszłości. Co teraz? Postanowiłam, że wyjadę na warsztaty aktorskie do Berlina i tam dostałam prosto w twarz. „Czego się boisz?” – zapytał mnie nauczyciel. Metoda, którą pracowaliśmy w bezpośredni sposób obnaża wewnętrznie i zmusza do spotkania z prawdą o samym sobie. Żyłam w strefie komfortu. Byłam bezpieczna, ale nieszczęśliwa. Zmęczona ciągłym szukaniem siebie w oczach innych. Podczas ćwiczeń, które angażują ciało i emocje patrzysz na siebie w lustro i widzisz prawdę, miłość, dobro. Pełny bagaż doświadczeń, problemów już tak nie ciąży. Nauczyciel powiedział: „To Twoje życie! Możesz spać, ale czas nie czeka, czas ucieka”…
Niewątpliwie był to przełomowy moment, kiedy zrozumiałam, że życie zaczyna się tam, gdzie kończy się lęk. Przestałam szukać perfekcyjnej wizji siebie, tylko każdego dnia chcę być lepsza niż byłam wczoraj. Zaczęłam podróżować i brać udział w warsztatach aktorskich w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Szukając we wszystkim inspiracji, zyskiwałam wolność twórczą. W Los Angeles usłyszałam, że jesteśmy więźniami swojego umysłu. „Zmień myślenie o sobie, a zmieni się Twój świat.”
Minęły 3 lata, choć mam wrażenie, że dużo więcej. Jest coś ważniejszego niż strach – ZMIANA, która jest jedyną stałą w tym życiu. A teraz znowu jestem w Los Angeles poszukiwać inspiracji do zmian
Tomasz
Powodzenia w prowadzeniu bloga. Z własnego doświadczenia wiem, że trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby w tym wytrwać, żeby uaktualniać i żeby ten blog żył. Ja nie wytrwałem w tej dziedzinie, ale trzymam kciuki, żeby Tobie się udało.
Odnośnie samego wpisu, to mądre słowa napisałaś, mało tego… „mam przeczucie graniczące z pewnością, a nawet pewność pozbawioną przeczuć”, że te słowa będą inspiracją dla innych, do tego, żeby nie bali się zmian.
Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz życzę powodzenia w prowadzeniu bloga.
PS Jeżeli postanowiłaś wprowadzić zmiany na początku 2013 r. to zrobiliśmy to niemalże w tym samym czasie, u mnie ten okres przypadł na grudzień 2012. Może i rocznikowo to „aż” rok różnicy, ale czasowo to „tylko” miesiąc .
adm
Ogromnie dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Queequeg
Cześć Magda!
Świetnie, że piszesz. Dawaj znać co u Ciebie i wspieraj nas swoim pozytywnym słowem! Jesteś dla mnie wielką inspiracją, dajesz motywację do tego żeby się w sobie zebrać i działać! Ostatnio obejrzałam filmik z Twojego Instagrama jak biegniesz. Tak, cała Magda. Radosna, idzie do przodu : ) I pomyślałam sobie „właśnie tak, ja też idę biegać”. Przebiegłam 4kg bez przerwy i myślę sobie, że to był mój mały krok, następnym razem przebiegnę więcej. Dzięki Ci serdeczne, wysyłaj nam dużo energii!
adm
Dziękuję bardzo i trzymam kciuki za bieganie 😉